Który widok na Korfu najmocniej zapiera dech w piersiach?
Chociaż pogoda dużo bardziej sprzyja siedzeniu w łóżku z książką i kubkiem herbaty niż szlajaniu się po wyspie to na kilka dni przed wyjazdem z Korfu wyruszam wreszcie na Tron Cesarza. Wstyd byłoby przecież po spędzeniu pięciu miesięcy na wyspie nie móc powiedzieć, że widziałam jeden z najpiękniejszych korfiańskich punktów widokowych, umiłowany ponoć przez samego cesarza niemieckiego Wilhelma II. Podziwiam władcę, że był w stanie w ogóle wybrać swoje ulubione miejsce, bo choćby mnie przypalano żywym ogniem, to za Chiny ludowe nie będę w stanie zdecydować się, który widok na Korfu jest moim zdaniem najładniejszy.
1. Paleokastritsa
O Paleokastritsy mówi się, że to najbardziej malownicza zatoka na Korfu i niewątpliwie zasługuje ona na to miano. porośnięte starymi drzewami oliwnymi i strzelistymi cyprysami beżowe skały wapienne wcinają się niczym rozczapierzone palce w błękit morza formując kilka zagłębień i zatoczek. Niektóre z nich cieszą się mikroskopijnymi, urokliwymi plażyczkami, podczas gdy w innych zejście do wody prowadzi prosto ze skał.
Paleokastritsa prześlicznie prezentuje się z pokładu łodzi, które za kilka euro wożą pasażerów pomiędzy tymi małymi zakolami i plażami, zaglądając po drodze do niewielkich grot, gdzie podziwiać można całą paletę kolorów, którymi mieni się tutejsza woda w zależności od kierunku, z którego pada na nią światło. Nasz kapitan pokazuje nam również najprzeróżniejsze formacje skalne, w tym jedną przypominającą głowę… i tu zaczyna się dyskusja, czy to, co widzimy, jest małpą czy też lwem. Głosy rozkładają się równomiernie i nie ma zgody aż do momentu, kiedy wszyscy zapominają o małpolwie i spoglądają zauroczeni na krajobraz, który pojawia się przed dziobem łodzi.
Najlepszy widok panoramiczny na Paleokastritsę rozciąga się z punktu położonego na zboczu wzniesienia, tuż za wąską i podłużną miejscowością Lakones. Jak na dłoni widzę stąd wszystkie te zatoczki i plażyczki. Wprawne oko może dostrzec również dwie zatoki w kształcie serca – małe i duże, oczywiście w cudownie błękitnym kolorze.
Aby spojrzeć na Paleokastritsę z nieco innej perspektywy wybieram się na ruiny bizantyjskiego zamku Angelokastro, który góruje nad zatoką i od którego też bierze się jej nazwa (z greckiego: paleo – stary, kastro – zamek). Można tu dojechać samochodem, ale ostatni odcinek trzeba pokonać pieszo wspinając się po kamiennych stopniach.
Warte jest to wysiłku, gdyż kiedy już dochodzimy na górę to po lewej stronie widzimy zatokę, a po prawej wielką, błękitną przestrzeń. Chyba że decydujemy się przybyć tu na zachód słońca, wówczas niebo i woda przybierają fantazyjne barwy od pomarańczu przez fiolety aż po głębokie błękity.
2. Rajska Plaża
Amatorom plażowania oferuje Korfu niesamowitą różnorodność – mamy tu zarówno niewielkie kamieniste plażyczki w zatokach ze skalistymi ścianami na wschodzie wyspy, pocztówkowe półksiężycowe plaże z żółtym piaskiem i żwirkiem w centrum zachodniej części, długą, pełną wydm plażę na południu w okolicy jeziora Korision i szerokie piaszczyste plaże na północy.
Swoją ulubioną plażę odkrywam jednak dopiero w ostatnim miesiącu pobytu na wyspie. To niedostępna od strony lądu Rajska Plaża. Nazwa banalna, bo przecież ile miejsc na świecie można by nią określić, ale ta korfiańska naprawdę ma w sobie to coś! Nie można tu dojechać ani autobusem, ani samochodem, ani nawet na rowerze bo nie prowadzą do niej żadne drogi. Dostępu do plaży bronią wysokie, żółte klify.
Można tu dopłynąć wyłącznie wynajętą łodzią, ciesząc po drodze oczy fantastycznymi widokami. Sama plaża wygląda jak z obrazka – żółciutki piasek i trochę kamieni leżą u stóp wysokich, stromych skał. Ponieważ docieram tam pod koniec sezonu z Dorotą, autorką bloga Sałatka po Grecku i organizatorką wycieczek po Korfu, to poza naszą małą grupką nie ma tam nikogo. Rozkładam ręcznik w cieniu klifów i wpatruję się w fale delikatnie rozbijające się o brzeg. Po prostu raj!
3. Kanał Miłości
Z przepięknych widoków słynie położona na północy Korfu miejscowość Sidari. Samo miasteczko w sezonie przypomina mi trochę nasze Władysławowo – pełno ludzi i straganów z gadżetami made in china, bary z głośną muzyką i tylko na plaży ludzie nie ogradzają się parawanami. Perełka Sidari, czyli formacja skalna zwana Kanałem Miłości, znajduje się trochę na zachód od centrum, nie znaczy to jednak, że unikniemy tam tłumów wczasowiczów.
Skał i klifów miękko wcinających się tu w morze jest kilka, więc jeśli ktoś – tak jak ja na początku – nie orientuje się, która zatoczka to ten oryginalny Kanał Miłości, może go wcale nie rozpoznać. Podpowiedź: to słynne, opisywane w każdym przewodniku po Korfu miejsce znajduje się najbliżej Sidari, a rozpoznać je można po czarnej mazi na wpół zgniłych liści i wodorostów wypełniających kanał. Mimo tego rozczarowania, jakie przeżywam zderzając rzeczywistość z wyobrażeniami, muszę obiektywnie stwierdzić, że klify dookoła Sidari mają w sobie coś wyjątkowego.
Legenda mówi, że zakochana para chcąc na zawsze scementować związek, powinna razem przez ten kanał przepłynąć. Może faktycznie pływanie w brunatnej mazi pokazuje poświęcenie dwójki ludzi! Ale pływanie na pewno przyjemniejsze jest kawałek dalej, gdzie woda jest już czysta, a lekko mleczny kolor zawdzięcza wyłącznie drobinkom mięciutkiego piasku unoszącym się wraz z falami. Wystarczy przyjechać tu na początku lub na końcu sezonu by móc cieszyć się pięknem okolicy w spokoju.
Warto pospacerować po okolicy by przyjrzeć się lepiej fantastycznym formacjom skalnym. Warstwowe klify zostały tu wyrzeźbione przez morze w ten sposób, że same wyglądają, jak gdyby falowały. Gdzieniegdzie pojawia się piasek i nieliczne kępki zielonej roślinności, tworząc w sumie bajkowy krajobraz.
4. Przylądek Drastis
Mniej znany niż Kanał Miłości, a moim zdaniem nawet ładniejszy, jest leżący jeszcze dalej na zachód Przylądek Drastis. Sama końcówka lądu znajduje się w rękach prywatnych i niestety nie ma na nią wstępu… chociaż może i dobrze, bo widok na przylądek najładniejszy jest z niewielkiego punktu widokowego przy drodze prowadzącej na jego koniuszek. Widzimy tu znowu klify zbudowane z warstw skał, wyżłobione przez rozbijające się o nie fale. Część z nich została już odcięta od lądu tworząc samotne ostańce. dodatkowego uroku nadaje obrazkowi kolor wody, który zmienia się od żółtozielonego przy samych skałach po ciemnogranatową na pełnym morzu.
Będąc w okolicy trzeba zajrzeć przy okazji do miejscowości Peroulades i znajdującą się tam plażę Logas. Zatrzymujemy się więc na chwilę w knajpce 7 Heaven położonej na szczycie wysokiego klifu, wśród Polaków słynącej głównie z tego, że jeden ze swoich programów nakręcił tu Robert Makłowicz. Inne nacje kojarzą to miejsce z przeszklonym tarasem nad skałami, wejście na który lekko mrozi krew w żyłach nie tylko osobom z lękiem wysokości. Kiedy stoję na tej szklanej platformie pod stopami mam tylko klif i przepaść, na dole której morze wściekle rozbija się o skały.
Obok knajpki trafiam na schody prowadzące w dół, na samą plażę. Moim zdaniem warto poświęcić chwilę czasu na spacer na nią, bo dopiero z dołu doskonale widać potężne klify Peroulades z maleńkim przeszklonym tarasikiem, a w oddali skały Przylądka Drastis.
5. Porto Timoni
To miejsce z jednym z najbardziej pocztówkowych widoków na Korfu odwiedzam z kolei już w pierwszych dniach mojego pobytu na wyspie. Porto Timoni tworzą dwie malowniczo położone naprzeciwko siebie łukowate zatoczki z plażami, wrzynające się w skalny cypel.
Ze względu na niełatwe dotarcie tam Porto Timoni jest miejscem równie pięknym, co szerzej nieznanym. Nie docierają tu zorganizowane wycieczki, a nawet wielu turystów indywidualnych nie odnajduje tego miejsca. Trzeba tu najpierw jechać wąskimi, krętymi dróżkami docierając do wioski Afionas, gdzie zostawiamy auto na parkingu i wędrujemy wąskim, zarośniętym górskim szlakiem jeszcze jakieś pół godziny. Kolczaste zarośla drapią łydki, upał daje się we znaki, punkt widokowy to tak naprawdę półka skalna, na której ledwie mieszczą się dwie osoby i trzeba niezmiernie uważać, by nie spaść, ale nagrodą jest fantastyczna panorama okolicy. Chętni mogą iść dalej w dół, by wypocząć na niemalże pustej plaży.
6. Pantokrator
Nie od dziś wiadomo, że im wyżej, tym lepszy widok i Korfu nie jest pod tym względem żadnym wyjątkiem. Dlatego w poszukiwaniu malowniczych krajobrazów wybieram się na
Będąc tutaj warto zatrzymać się jeszcze przy drodze wiodącej na szczyt lub przedrzeć się przez las anten i nadajników by rzucić okiem na stolicę wyspy, Kerkirę i okoliczne zatoki, nad którymi rozłożyły się różne miejscowości wypoczynkowe.
Bardziej po lewej stronie oczom ukazuje się natomiast stały ląd z granicą pomiędzy Grecją i Albanią, która tak naprawdę nie sposób wypatrzeć. W tle rozciągają się góry Albanii. Z kolei spod klasztoru leżącego na samym szczycie Pantokratora widzimy całą zachodnią część wyspy, pokrytą zielonymi gajami oliwnymi.
7. Tron Cesarza
Po odwiedzinach na Pantokratorze ciężko mi uwierzyć, że z jakiegokolwiek punktu może rozciągać się lepszy widok na całą wyspę. Dopiero docierając na Tron Cesarza pojmuję, jak bardzo się myliłam. W miejscowości Pelekas, położonej na zachodzie Korfu, mniej więcej w połowie długości wyspy, znajduje się skała o charakterystycznym kształcie krzesła, z której idealnie widać zarówno jej północną, jak i południową część. Stojąc tam ma się również jak na dłoni stolicę Korfu.
Nie mogę jednak powstrzymać uśmiechu, kiedy spoglądam na podest wybudowany dla turystów, chcących podziwiać widoki z Tronu Cesarza. Ma on dokładnie kształt deski klozetowej, co nadaje całej nazwie punktu widokowego trochę zabawnego odcienia. No bo w końcu czyż toaleta nie jest miejscem, do którego nawet król czy cesarz piechotą chodzi? Jeśli więc to jest Tron Cesarza to nie chce wiedzieć, jak wielką pupę miał Wilhelm II :)
To moje ulubione punkty widokowe na Korfu, chociaż na wyspie jest ich dużo więcej. Jedno jest pewne – miłośnicy krajobrazów i panoram na pewno nie wrócą z Korfu rozczarowani.
Byliście na Korfu i macie swój ulubiony punkt widokowy? A może na jakiejś innej greckiej wyspie natknęliście się na widoki, które Was oczarowały? Gdzie najbardziej zaparło Wam dech w piersiach jeśli chodzi o krajobrazy?
Cieszę się, że tu jesteś! Mam nadzieję, że spodobał Ci się i zaciekawił ten wpis. Jeśli tak, to będzie mi niezmiernie miło, gdy klikniesz Lubię to, dodasz +1 i podzielisz się wpisem ze znajomymi albo dołączysz do dyskusji! To dla mnie ważne, bo pokazuje, że warto dalej pisać. Masz uwagi, komentarze, pytania? Nie wahaj się, napisz! Cieszę się z każdego sygnału od Ciebie! Dziękuję :)
- Ewa a
Victoria Peak w Hong Kongu!
Kojarzę! Ale jeszcze na własne oczy nie widziałam :)
chyba nie umiem się zdecydować na jeden ;) ale kilka które pierwsze mi przychodzą na myśl, to duża część Patagonii, USA, Nowa Zelandia, Islandia…
Islandia <3
USA, Norwegia, Bromo w Indonezji… I sporo innych :)
Mi się ta Norwegia marzy :)
Całe mnóstwo! Trudno byłoby wymienić wszystkie :)
Nie ma lekko :)
Uśmiałam się z tej wielkiej pupy cesarza! Zdecydowania z tych widokowych miejsc dla mnie numer jeden to panorama Paleokastritsy z Lakones. Podobał mi się także widok Starej Perithii z góry, ze szlaku na Pantokrator.
Hahaha o szlaku się nie wypowiadam :P Wiesz czemu… ;)
Wiem :-) Zdobywałaś z przeciwnej strony ;-)
“Zdobywałam” :D
Każdy rozległy widok ;)
Też tak lubię :)
trudno wybrać jeden;)
Wiem :)
Kreta zaskakuje mnie za każdym razem :)
Hmm, w sumie najpiękniejszy widok, panoramę miałam na z Fuji :)
Zazdraszczam :D
Drogi po horyzont, wietrzne pustkowia, góry Santo Antao, krawędzie kanionów… :)
Się rozmarzyłam :)
Z Twoich wszystko są magiczne, a z moich.. hmm.. ciężko wybrać, ale np.: mimo że oklepane do Machu Picchu, Zaginione Miasto w Kolumbii, wyspy San Blas, Kanion Colca, lodowce w okolicach Cieśniny Magellana.. i pewnie mogłabym tak długo:)
Oklepane czy nie, strasznie chciałabym je wszystkie zobaczyć :)
Widok z góry na lagunę Balos na Krecie ;)
Jeszcze nie dotarłam…
Z Troltungi w Norwegii miałam całkiem niezły widok. :D
Widziałam zdjęcia, na żywo musi być jeszcze lepiej :)
no dobra, całkiem ładne to Korfu, nie podejrzewałabym że aż tak!
A widzisz! Trzeba było mnie odwiedzić :P
Wyspa Miłości, o tym tunelu nie wspomnę :) Uwielbiam Korfu i polecam ją jako pierwszą. Zawsze pierwsza. Myślałem, że zjechałem ją dobrze, ale po Waszych zdjęciach miejsc widzę, że trochę ich ominąłem :)
Moich :) (jestem jedna)… a na Korfu może jeszcze wrócisz, wtedy masz inspirację. Też uwielbiam tę wyspę :)
Widok na “plażę królików” na Lampedusie… <3 to jest miejsce, które zapiera dech w piersiach, zwłaszcza, że spory kawałek trzeba przejść, żeby zobaczyć raj :)
Na Korfu jeszcze niestety nie byłam ale z greckich wysp najbardziej zachwyciło mnie Santorini oraz Milos.
Jeśli chodzi o widoki, które zapadły mi na długo w pamięć, to głównie te z wspinaczki w Himalajach oraz górach Atlas w Maroku.
To magiczne Santorini… chciałabym zobaczyć na własne oczy :)
Dziękuję za ten wpis. Jak w końcu uda mi się z Albanii wyskoczyć na Korfu, to mam gotową listę punktów widokowych. A prawda jest taka, że w trakcie wyjazdów, to głównie widokowe miejsca są naszym celem :)
Polecam się na przyszłość! Jak Ci się uda to daj znać, może coś jeszcze będę w stanie podpowiedzieć :)
Kocham Grecję, wyspy greckie i Korfu, które się niesamowicie wyróżnia spośród pozostałych, taka nietypowo bardzo zielona wyspa! Kiedy tam byłam, tak się złożyło, że mieszkałam bardzo blisko Porto Timoni i często sobie tam spacerowałam. Byłam oszołomiona tym pięknym widokiem! Tą niepozorną ścieżką doszliśmy do tych zatoczek… Pamiętam, że po jednej stronie była ciepła woda, a po drugiej chłodna i jeszcze na samym końcu była jakaś kapliczka w skale :D I było potwornie gorąco! Oj, muszę znaleźć zdjęcia! A przy pozostałych punktach widokowych, niestety mnie nie było :(
A, ja miałam bazę po drugiej stroni wyspy i do Afionas wcale nie tak łatwo było mi dojechać… Przez to wybrałam się tam tylko raz. I szkoda trochę, bo miejsce genialne!
ja wiem, że to może kiczowate, ale uwielbiam takie zachody słońca. ;-)
Oj tam oj tam, ja też :)
Jako wielki fan widoków z góry, muszę przyznać, że bardzo dobrze prezentuje się Korfu! Aż mi się zrobiła mała ochota na tę wyspę. Co do najbardziej zapierającego dech w piersiach widoku, to chyba nigdy nie zapomnę trzech: 1. Gdy pierwszy raz wszedłem na Chiński Mur, 2. Gdy przez bramę wejściową zobaczyłem Taj Mahal, 3. Gdy stanąłem na Top of the Rock w Nowym Jorku. Uwielbiam widoczki! :)
A myślałam, że dasz jakiś widoczek z Islandii :) A jakbyś się kiedyś na Korfu wybierał to daj znać, polecę Ci jeszcze parę miejsc :)
Szczerze mówiąc nigdy jakoś nie interesowałam się Korfu. Myślałam, że nie ma tam nic specjalnego. A tu takie zdziwienie! Koniecznie muszę tam pojechać :)
Atrakcji na miarę Tadż Mahal czy Wieży Eiffla tam nie ma, ale małe piękne miejsca – jak najbardziej :)
Dzięki za listę punktów widokowych, dziś spróbujemy odwiedzić większość:)
Miłego zwiedzania :)
Super zdjecia i opisy miejsc, ktore mam zamiar odwiedzic juz za miesiac.
Czy mozesz mi polecic wiecej miejsc na Korfu, wartych zobaczenia, ale z dala od turystycznego zgielku i kramikow “made in china” ;-)
Planujemy wynajac lodke na 3 dni, wiec moze znasz wiecej takich ukrytych skarbow jak Rajska Plaza?
Dziekuje i pozdrawiam cieplo.
Przejrzyj moje pozostałe wpisy o Korfu, pisałam o Pantokratorze i przepięknej starej wiosce, prawie zupełnie opuszczonej :) Chociaż łódką tam nie dotrzecie ;)
Dzieki!
Mamy zamiar odwiedzic wyspe w sierpniu tego roku. W zwiazku z tym mamy kilka pytan. Czy moglbys napisac w jakiej cenie i gdzie dokladnie najlepiej wypozyczyc łódkę? Czy orientujesz się ile kosztują promy na wyspę Paxos/Antipaxos oraz czy mozna tam poplynac promem na wlasna reke, a nie w zorganizowanej wycieczce? Czy myslisz, ze skoro jedziemy we dwójkę to lepiej wynajac skuter? Jesli masz jakies niedrogie miejsce rowniez chetnie sie dowiemy oraz jak masz do polecenia jeszcze jakieś urokliwe, romantyczne miejsca również poprosimy o informacje :) Pozdrawiam
Wypożyczalni łódek najlepiej chyba szukać w miasteczkach w portach – w Benitses albo w Kerkirze, ale niestety nie orientuję się w kosztach i wymaganiach. Co do wynajmu skutera, to ja osoiście wolę autko, nawet małe, ale to kwestia wygody i preferencji ;)
a jaki Hotel na Korfu polecasz, jeszcze tam nie byliśmy i zastanawiamy się, gdzie byłaby najlepsza baza wypadowa :) Pozdrawiam
A czego szukacie jeśli chodzi o hotel? Ma być luksusowy, rodzinny, jak najtańszy, blisko miasta, all inclusive, z apartamentami…? Cięzko polecić jakiś hotel jeśli nie zna się wymagań ;)
Ewa, a w których byłaś? który z nich polecasz?
Na Korfu pracowałam cały sezon jako rezydentka biura podróży, więc poznałam ich sporo. I znowu – ciężko polecić, jeśli nie wie się, kto czego szuka. Mam polecić najtańszy, rodzinny, luksusowy, na uboczu, w mieście…?
:)
Pokochałam Korfu mimo, że już na kilku wyspach Grecji byłam.Na Plazę Timoni zeszłąm, po 3 godz weszłam na górę i powiem tak- było pięknie, ale 2gi raz bym nie poszła:)
Też nie mam numeru 1 bo Korfu jest tak piękne ze trudno wybrać.
Korfu to zdecydowanie moja ulubiona wyspa grecka :)
Hej Ewa!
Czy polecałabyś Korfu na wypad z niemowlakiem?
Cześć :) Czemu nie? :)
Cześć Ewa, wybieramy się na Korfu na 2 tygodnie. Czy mogłabys nam doradzić, gdzie najlepiej wypożyczyc samochód? czy lokalne – miejscowe wypozyczalnie czy raczej sprawdzone sieciówki? Szukam tez fajnego miejsca na nocleg, przeczesałam juz acłe airbnb ale nie wie gdzie dokładnie szukac. Zależy nam na małej fajnej wiosce, z gajami oliwnymi, drzewkami owocowymi, bez turystów ;) i z łatwym dostepem do morza… takie miejsce odludzie, łapiące za serce. Pozdrawiam i będę wdzięczna za wszystkie rady. Justyna
Hmm… ciężko w sezonie na Korfu znaleźć małą odludną wioskę. Chyba lepiej szukać bardziej na południu lub południowym zachodzie. Ewentualnie północny wschód. Co do auta to lepiej jakaś sprawdzona wypożyczalnia. Pozdrawiam i udanej podróży!