Dawid Garedża. O przestrzeni, poszukiwaniu fresków i nielegalnym przekraczaniu granic
– Czy to Eladi i jego koleżanka? – pyta Danna, wskazując na dwie postaci w oddali zbliżające się w naszym kierunku. – Nie sądzę – powątpiewam, dostrzegając towarzyszącego im psa. – To chyba… nie, to na pewno żołnierze! – dodaję....