Birma przez pryzmat kieliszka wina
Birmańskie wino? – pomyślałam ze zdziwieniem, bo choć nie znam się na winie – albo znam się na tyle, by stwierdzić, że jak mi smakuje, to jest dobre, a jak mi nie smakuje to… jest dobre pewnie dla kogoś innego...
Birmańskie wino? – pomyślałam ze zdziwieniem, bo choć nie znam się na winie – albo znam się na tyle, by stwierdzić, że jak mi smakuje, to jest dobre, a jak mi nie smakuje to… jest dobre pewnie dla kogoś innego...
Myślałam, że będzie jak w innych krajach Azji Południowo-Wschodniej. Przyjeżdżam do hostelu, oglądam pokój, jak się podoba to zostaję, jak nie – to szukam gdzieś indziej. Być może jeszcze niedawno tak było, ale już nie jest. Nauczone brakiem miejsc w...
Jezioro malowniczo otoczone górami, fajne międzynarodowe towarzystwo i przemili lokalesi, tanie grillowane ryby i przepyszne naleśniki, gorące źródła i winiarnia, fotogeniczni rybacy, rowery, łódki, świetny hotel za niską cenę… To tylko kilka powodów, dla których nad Inle spędzamy aż cztery...
Wsi spokojna, wsi wesoła! – chciałoby się zakrzyknąć, maszerując pomiędzy łanami kołyszących się na lekkim wietrze zbóż i polami pełnymi kwitnącej na biało gorczycy. Jaskrawożółte połacie rzepaku pięknie kontrastują z błękitnym niebem. Żniwa w pełni – wieśniaczki z sierpami ścinają...