Parasolki, parasolki… papierowe cudeńka
Z jednej strony trochę żałuję, że nie przywiozłam sobie takiej parasolki jako pamiątki z Birmy. Z drugiej strony – jest to pamiątka bardzo droga i niestety niepraktyczna – wiadomo, że szkoda byłoby jej używać na co dzień, musiałaby więc służyć...