Podwodny byk, czyli nurki w El Toro
I pamiętaj, uważaj na objawy narkozy azotowej – mówi wesoło Chris, wkłada regulator do ust i zanurza się, a ja za nim. Nurkujemy w El Toro (co po hiszpańsku znaczy byk, ale skąd ta nazwa – nie wiem). To moje...
I pamiętaj, uważaj na objawy narkozy azotowej – mówi wesoło Chris, wkłada regulator do ust i zanurza się, a ja za nim. Nurkujemy w El Toro (co po hiszpańsku znaczy byk, ale skąd ta nazwa – nie wiem). To moje...
Pokaz się nie odbędzie, jeżeli nie zapłacimy. To znaczy,przepraszam, jeśli nie uiścimy dobrowolnej ofiary na jedzenie dla podopiecznych klasztoru, które kręcą się tu i tam między naszymi nogami. Wycieczka Japończyków, którzy przypłynęli w to miejsce chwilę po nas, chętnie sięga...
W pogoni za kolorową rybką z aparatem przed nosem dopiero w ostatniej chwili zauważam wystający kamień. Biorę głęboki wdech, unosząc się i prześlizgując się nad nim dosłownie o milimetry. Udało się nie zawadzić kolanem. Oglądam się za siebie. Parę metrów...
A co to? W skrzynce leży kupka czegoś, co na pierwszy rzut oka przypomina okrągłe kamienie. Biorę jeden z tych kamieni do ręki. Sprzedawca, z którym oczywiście nie mamy wspólnego języka poza migowym, wykonuje ruch ręką, jakby coś jadł. To...
W indyjskim Radżastanie, niedaleko Jaipuru jest takie miejsce, o którym przewodniki piszą niewiele. Nie bardzo rozumiem, dlaczego. Opanowany przez małpy kompleks świątynny w Galcie leży tuż obok miasta, ale dojazd do niego prowadzi nieco okrężną drogą – około 10 kilometrów...
Jedne z najlepiej wydanych 2 200 pesos tutaj to wycieczka do Parku Narodowego Los Haitises. Prawie całodniowy rejs łódką przez zatokę Bahía de Samaná, a potem wzdłuż wybrzeża po parku narodowym jest wart każdego peso i każdej kropli słonej wody,...
Będąc na Sri Lance można bez problemu spotkać słonie. Wystarczy wybrać się na safari do jednego z parków narodowych, odwiedzić sierociniec w Pinnawali czy (ale tego nie polecam) przejechać się na słoniu. Można też, jadąc drogą z jednego miasta do...
… to by nie było oleju ;) A przynajmniej marokańskiego oleju arganowego. Kozy skaczące po gałęziach przydrożnych drzew to niecodzienny widok wprawiający wielu przyjezdnych w osłupienie. Rzecz tutaj całkiem normalna. Przecież wiadomo, że koza musi się najeść, a gdzie znajdzie...
Lizbona. Wąskie, kręte i często strome uliczki. Nieuporządkowanie. Stare kamienice pokryte od stóp do głów przykurzonymi azulejos albo wyblakłym tynkiem. Czerwone dachy. Rozklekotany żółty tramwaj przeciskający się przez ciasny labirynt ulic. To najbardziej znana twarz stolicy Portugalii i taką właśnie...