Zamieszkać w drewnianym domku na Litwie
Kolorowe drewniane domki będą mi się chyba zawsze kojarzyły z Litwą. To one pierwsze zwróciły moją uwagę po przekroczeniu granicy. Nie, że w ogóle są – bo w Polsce przecież też można je znaleźć – ale że jest ich tak dużo! Naturalnie większość z nich stoi na wsiach, ale co ciekawe całkiem sporo drewnianych jednorodzinnych domków można zobaczyć też w miastach.
Nie wiem, czy żółty jest ulubioną barwą Litwinów, ale ja go bardzo lubię, dlatego najbardziej podobają mi się domeczki pomalowane właśnie na ten słoneczny kolor.
Ten z czerwonymi obwódkami wokół okien szczególnie przypadł mi do gustu.
A z tego schodzi już nieco farba, co moim zdaniem tylko dodaje mu uroku.
Zielone też są ładne.
A żółty obok zielonego – to już w ogóle bajka :)
A tutaj już drewniana poczta w kolorze zielonym.
Żółty domek ulokował się w otoczeniu bloków. Choć pewnie to raczej bloki obrosły domek.
A tu z powrotem wieś. Zabudowania gospodarcze murowane, ale domek obłożony drewnem.
Do morza daleko, ale fasadę na kolor morski zawsze można pomalować :)
W tym domu pomieścić się może chyba duża, wielopokoleniowa rodzina.
Ten z kolei jest malutki.
Ładny, nowy drewniany domek…
…a nieopodal też drewniany, ale wyraźnie mający już swoje lata.
Każdy inny, wszystkie drewniane.
Drewniane domy mają w sobie to coś, jakiś urok, który sprawia, że chciałabym kiedyś w domu z drewna zamieszkać. Choć nie wiem, czy akurat na Litwie :)
Cieszę się, że tu jesteś! Mam nadzieję, że spodobał Ci się i zaciekawił ten wpis. Jeśli tak, to będzie mi niezmiernie miło, gdy klikniesz Lubię to, dodasz +1 i podzielisz się wpisem ze znajomymi albo dołączysz do dyskusji! To dla mnie ważne, bo pokazuje, że warto dalej pisać. Masz uwagi, komentarze, pytania? Nie wahaj się, napisz! Cieszę się z każdego sygnału od Ciebie! Dziękuję :)
- Ewa a
Estimada amiga
Interesante fotografrias. Te sugiero publicar las casas e iglesias de la Isla de Chiloe
en Chile. Estas ultimas son tan bellas y son monumentos nacionales.
Cordialmente
Patricio
Hola Patricio! Gracias por las palabras bonitas! Me gustaría publicar las fotos de Chile, pero no he estado allí. Aunque me gustaría mucho venir:)
Saludos desde España!
a propos domków. http://freecabinporn.com/ :-)
Aż mi się łezka w oku zakręciła :) Pamiętam je z Litwy. Są też w odmianie różowej :)
Bardzo ładne, tylko szkoda, że większość kryta eternitem! O ileż ładniej wyglądałyby nawet zwykłe gonty, nie mówiąc o dachówce :)
Ewa, jak chcesz pomieszkać w takim drewnianym domku, to zapraszamy Cię z AgSiem do naszej letniej rezydencji nad Bug(Podlasie Południowe)
Dziękuję bardzo za zaproszenie! :)
Ale też wszechobecne okna plastikowe nie są ozdobą. Do tego panoramiczne, a nie jak nakazuje lokalna architektura, czyli ze szprosami.
Super domki. Też w takim drewnianym zamieszkam niebawem, tylko że w Tajlandii :)
A będzie na palach, czy nie?
Takie urocze domki są też na Mierzei Kurońskiej i spokojnie można sobie domek z widokiem na morze wypożyczyć. Polecam! A kolorystycznie urozmaicają ten zestaw, bo są bordowe z niebiesko-białymi wykończeniami :-)
To fajna opcja! Moim zdaniem dużo lepsza niż duży, luksusowy hotel :D
Tak, domki mają tam fajne. Też mi się podobały. :-)
Kolor domków na Litwie tradycyjnie informował kto w nim mieszka: panna na wydaniu, kawaler na wydaniu, wdowa, wdowiec; nie pamiętam tylko co który kolor oznaczał.
Interesująca informacja, dzięki! Ciekawi mnie teraz, który kolor co oznaczał, będę musiała poszperać…
Musisz kiedyś Ewo wybrać się do Mołdawii. Tam dopiero tych chatek jest zatrzęsienie…
To na pewno mi się tam spodoba :)