Znów ślemy kartki do dzieciaków – Marzycielskiej Poczty z Podróży edycja druga!

Pamiętacie, jak rok temu zachęcałam do wysyłania pocztówek (nie tylko z podróży) do chorych dzieciaków? Pisałam wtedy kartki do znajomych i rodziny z Kenii, napisałam też kilka do dzieci. Jakiś czas później, gdy pocztówki dotarły, przeczytałam taki wpis: Maks jak dostał tą kartkę to mówi mama ja mam przyjaciół na całym świecie. Przekonałam się, że w tak prosty sposób można komuś sprawić radość! Więc i w tym roku namawiam do wysyłania pozdrowień do dzieci, a sama też ślę kilka pocztówek z Jordanii!

Dla przypomnienia, Marzycielska Poczta to akcja charytatywna, która nie ma na celu zbierania pieniędzy. Tutaj pomysł na wywołanie uśmiechu na buzi chorego dziecka jest trochę inny. Akcja polega na wysyłaniu listów i kartek pocztowych do dzieciaków. Na stronie internetowej czytamy: Marzycielska Poczta narodziła się pod koniec 2009 roku. Co jakiś czas zamieszczamy tutaj profile chorych dzieci z całej Polski, które kochają dostawać tradycyjne listy i kartki. W profilach dzieci znajdują się adresy pocztowe, pod które każdy może napisać. Listy i kartki dodają dzieciakom siły do walki z chorobą, ich rodzicom otuchy, a samym piszącym mnóstwo frajdy. Na co więc czekasz?

Rok temu wraz z grupą blogerów piszących o podróżach przeprowadziliśmy taką naszą akcję, którą nazwaliśmy Marzycielska Poczta z Podróży. Słaliśmy pocztówki do dzieci i zachęcaliśmy do tego naszych czytelników. W tym roku pomyśleliśmy, że warto to powtórzyć. Wiele dzieci ciągle czeka na pocztówki i pozdrowienia, na znak, że ktoś o nich myśli i pamięta. Ja już swoje pocztówki wypisałam i zaadresowałam. Są już w drodze z Jordanii do Polski, ale list czy kartkę można wysłać niekoniecznie z dalekich krajów. Ważne, by znalazły się na nich jakieś ciepłe słowa :)

Na stronie Marzycielskiej Poczty znajdziecie całą listę dzieci wraz z ich adresami pocztowymi. Teraz wystarczy tylko wypisać kartkę, nakleić znaczek i… niedługo jakieś dziecko uśmiechnie się czytając wasze pozdrowienia!

Przyłączycie się i w tym roku?

Cieszę się, że tu jesteś! Mam nadzieję, że spodobał Ci się i zaciekawił ten wpis. Jeśli tak, to będzie mi niezmiernie miło, gdy klikniesz Lubię to, dodasz +1 i podzielisz się wpisem ze znajomymi albo dołączysz do dyskusji! To dla mnie ważne, bo pokazuje, że warto dalej pisać. Masz uwagi, komentarze, pytania? Nie wahaj się, napisz! Cieszę się z każdego sygnału od Ciebie! Dziękuję :)

- Ewa a

Wydrukuj lub zapisz PDF