Dlaczego struś ma dłuuuuugą szyję?
Dawno, dawno temu struś miał całkiem normalną szyję, taką jak inne ptaki. Były to czasy, gdy przyjaźnił się on z krokodylem. Inne zwierzęta ostrzegały strusia, że krokodyl jest złym zwierzęciem, któremu nie należy ufać, ale struś – choć jest dużym ptakiem to ma małą głowę, a w niej niewielki mózg – więc nie brał tych ostrzeżeń na poważnie.
Tak zaczyna się afrykańska bajka, która czeka na mnie spisana na kartce w namiocie w czasie mojej pierwszej nocy na safari w Masai Mara. Kartka leży na łóżku, tak abym mogła sobie przeczytać opowieść na dobranoc. Tego dnia nie udało mi się zobaczyć strusia, choć miałam szczęście spotkać wielką piątkę Afryki. Dopiero drugiego dnia gdzieś na horyzoncie dostrzegamy te wielkie ptaki biegnące w sobie tylko znanym kierunku.
Struś to ogromny ptak-nielot zamieszkujacy afrykańskie sawanny. Jest największym obecnie żyjącym ptakiem na Ziemi. Wysokość jego ciała dochodzi do 270 centymetrów, a jego waga może osiągać 150 kilogramów. Ponieważ nie może latać, aby uciec przed atakującymi go drapieżnikami musi szybko biegać – nawet z prędkością 70 km/h. Żyje w niewielkich stadach składających się z dominującego samca i podległych mu samic. Jest ptakiem głównie roślinożernym, czasem włącza do diety niewielkie gady.
Przyszedł dzień, gdy krokodyl był bardzo, bardzo głodny, gdyż przez kilka dni nie udało mu się nic upolować. Wszystkie zwierzęta trzymały się z dala od wody w obawie przed atakiem i wciągnięciem do rzeki. Krzyknął więc krokodyl do strusia: – Mój drogi przyjacielu, bardzo boli mnie ząb! Mam tak wiele zębów, czy możesz pomóc mi, zajrzeć do środka i powiedzieć, który ząb jest zepsuty? I otworzył szeroko paszczę. Głupi struś, nie podejrzewając podstępu, zrobił to, o co poprosił go krokodyl, a ten szybko zatrzasnął szczęki na ptasiej głowie i zaczął wciągać strusia do wody licząc na obfity i smakowity posiłek.
Z bliska udaje mi się zobaczyć strusie dopiero w Tsavo Wschodnim. Te ogromne ptaki są przepiękne! Podglądamy samice, które w spokoju siedzą sobie na sawannie, nie spodziewając się żadnego zagrożenia. Dookoła wolnym krokiem chodzi samiec. Niesamowite są jego mocno umięśnione nogi! Nie chciałabym, by ptaszysko mnie kopnęło… a strusie czujące zagrożenie tak właśnie bronią się przed atakiem.
Nieprawdą jest, jakoby strusie-tchórze ze strachu chowały głowę w piasek. Mit ten próbuje się tłumaczyć na różne sposoby. Podobno rzymski historyk Pliniusz Starszy napisał o tych ptakach, że wkładają głowę w krzaki myśląc, że całe ciało jest w ten sposób ukryte. Według National Geographic strusie kładą się na ziemi, próbując schować się przed niebezpieczeństwem, co może wyglądać jakby chowały głowę. Inne wytłumaczenie to pomylenie żerowania strusia ze strategią obronną.
Struś, choć głupi, jest jednak ptakiem niezwykle silnym. Kiedy krokodyl zaczął ciągnąć go do wody, ptak zrozumiał, że musi walczyć o swoje życie. Zaczął się zapierać i próbował wyciągnąć głowę z uścisku. Oba zwierzęta były zdeterminowane, by wygrać ten pojedynek. Więc ciągnęły i ciągnęły. Szyja strusia zaczęła się wydłużać i wydłużać. Rozciągała się coraz bardziej, co było bolesne dla wielkiego ptaka, ale ten nie poddawał się. W końcu zmęczony krokodyl opadł z sił i puścił strusia. Ptak natychmiast uciekł i od tamtej pory mieszka na suchym terenie, z dala od rzeki, i nie zbliża się do krokodyla. Na pamiątkę po fałszywej przyjaźni została mu też bardzo długa szyja.
Myślicie, że w tej afrykańskiej bajce może tkwić ziarnko prawdy? ;) Czemu, Waszym zdaniem, struś ma długą szyję?
Cieszę się, że tu jesteś! Mam nadzieję, że spodobał Ci się i zaciekawił ten wpis. Jeśli tak, to będzie mi niezmiernie miło, gdy klikniesz Lubię to, dodasz +1 i podzielisz się wpisem ze znajomymi albo dołączysz do dyskusji! To dla mnie ważne, bo pokazuje, że warto dalej pisać. Masz uwagi, komentarze, pytania? Nie wahaj się, napisz! Cieszę się z każdego sygnału od Ciebie! Dziękuję :)
- Ewa a
żeby lepiej widział ;) ?
bo ma długie nogi :P
Przeczytam bajkę swoim dzieciom:) Cudny klimat!
Kasia, tak, te bajki afrykańskie są świetne!
Zeby moc ja wkladac w piasek :P ?
Niezłych rzeczy można się dowiedzieć :P
Staram się ;)
Żeby nie pomylić go z zebrą ;)
Maciej, za to można z żyrafą :D
Nie wiem czemu :D
To teraz juz wiesz :D
żeby dobrze wiedzieć gdzie uciekać :)
P.S. świetna bajka
W sumie… :)
To tak ludziom ku przestrodze;)
Żeby nie bawili się w krokodylowego dentystę? ;)
O dziwo słyszałam już tę bajkę :)
Strusie rewelacyjne, zdjęcia też. Bardzo zazdroszczę :)
Dzięki! W Afryce słyszałaś? :)
Przeczytałam ten post mojej córeczce, już dziś wie, że strusie wcale nie chowają głowy w piasek :))
Mam nadzieję, że się jej podobało :)
Świetna historia! Kto wie… może wcale nie jest zmyślona… Myślałam, że strusie naprawdę chowają głowę w piasek, kiedy się boją :)
A szczyt okrucieństwa to przestraszyć strusia na betonie ;)
Wybieram się w tym roku do Tanzanii – ciekawe czy też zobaczę strusie :)
Super, zazdroszczę :) Jak na safari to duża szansa, że zobaczysz :)
Tak off topic – jajecznica ze strusia, planujemy zrobić ze znajomymi jakoś po świętach. Ponoć jajo ma pojemność 20 normalnych jaj ;)
Pisz kiedy, wpadnę skosztować ;)
A może jeszcze struś na tym krokodylu w czasie walki usiadł i przez to krokodyl się spłaszczył?
To by chyba musiał słoń usiąść :D Ale nieźle kombinujesz :D
W każdej bajce tkwi ziarnko prawdy. Więc kto wie, może i stąd ta dłuuuuuuuuga szyja :)
Być może )
Na pewno w micie trochę prawdy jest :) Ale mnie osobiście struś przypomina przerośniętego indyka :P
Hahahahah, a mi indyk przerośniętego kurczaka :D