Edro III – statek, który rozbił się o skały Cypru
Dostrzegam go pierwszy raz, kiedy zjeżdżamy jakąś serpentynką ze wzniesienia na półwyspie Akamas ku wybrzeżu. Pewnie wcale bym go nie zauważyła, bo przecież prowadzę i muszę się jako tako koncentrować na drodze i tym, co dzieje się wokół mnie, a nie na linii brzegowej, ale jakiś czas wcześniej Artur wspomina, że mniej więcej w tym miejscu można znaleźć wrak statku. Wtedy nawet macham ręką, ale kiedy udaje mi się go zauważyć to wiem już, że muszę tam jakoś dojechać i obejrzeć go z bliska.
Przenieśmy się w przeszłość. Ale tylko trochę. Jest 7 grudnia 2011 roku. Frachtowiec Edro III załadowany płytami gipsowo-kartonowymi opuszcza port w Lemesos. Jego celem jest wyspa Rodos, ale statek nigdy tam nie dotrze. Już gdy jednostka wypływa w morze pogoda nie dopisuje, a w trakcie rejsu psuje się coraz bardziej. Kłopoty zaczynają się około 10 mil od Pafos. Silny wiatr i wzburzone morze spychają Edro III z kursu i statek uderza w skałę. Uszkodzona jednostka dryfuje w kierunku brzegu by nad ranem rozbić się o skały niedaleko przepięknej zatoki Coral Bay.
Statek został zbudowany w 1966 r. w norweskim mieście Tonsberg. Ma 83 metry długości. W czasie wypadku zarejestrowany był w Sierra Leone. W marcu 2012 r. pojawiły się informacje o planach naprawy statku i ponownego go zwodowania, ale skoro w grudniu 2013 r. wrak nadal znajduje się tam, gdzie spotkał się ze skałami znaczy to, że najwidoczniej plany te spełzły na niczym.
Między drogą, na której się znajduję a Edro III leży mnóstwo plantacji bananowców i prywatnych domów. Oczywiście nie ma żadnego znaku prowadzącego w to miejsce. Kluczymy po wąskich dróżkach, mniej więcej próbując kierować się na wrak, ale co chwilę trafiamy na ślepą uliczkę. W końcu jednak szczęście dopisuje, a rozbity statek pojawia się tuż przed maską samochodu. Wysiadamy. Rdza na burtach statku idealnie pasuje do rdzawego koloru ziemi, a jednocześnie sprawia, że wygląda on jakby leżał tu już dużo dłużej, niż te dwa lata. Oglądam wrak z każdej strony, spaceruję po skałach. Fascynują mnie takie miejsca, na uboczu, niekoniecznie z pierwszych stron przewodników.
Miejsce warto odwiedzić nie tylko ze względu na statek, ale też na groty znajdujące się na wybrzeżu i piękny, surowy krajobraz. Niestety silny, chłodny wiatr nie sprzyjają zbyt długim spacerom, więc dość szybko uciekamy znad brzegu, ale cieszę się, że udało nam się znaleźć drogę do Edro III.
Cieszę się, że tu jesteś! Mam nadzieję, że spodobał Ci się i zaciekawił ten wpis. Jeśli tak, to będzie mi niezmiernie miło, gdy klikniesz Lubię to, dodasz +1 i podzielisz się wpisem ze znajomymi albo dołączysz do dyskusji! To dla mnie ważne, bo pokazuje, że warto dalej pisać. Masz uwagi, komentarze, pytania? Nie wahaj się, napisz! Cieszę się z każdego sygnału od Ciebie! Dziękuję :)
- Ewa a
Fajne są takie przypadkowe odkrycia.
Dobrze wiedzieć, mam zaproszenie na Cypr, myślę, że najwyższy czas je zrealizować :)
Zdecydowanie, Cypr jest świetny!
Wybrzeże jest piękne, ale w połączeniu z tym statkiem jest niesamowite! :)
Tak się kolorystycznie zgrały :)
Mnie też zawsze ciekawią takie rzeczy i podobnie jak Ty byłabym w stanie pobłądzić kilka razy żeby dotrzeć do wraku. Groty w skałach uwielbiam, skaliste wybrzeża też. Mam nadzieję, że ktoś kiedyś da temu statkowi drugie życie…
Takie błądzenie samo w sobie też jest ciekawe – mogłam się przyjrzeć z bliska cypryjskim plantacjom bananowców :)
rewelacja !!! :)
Fascynują mnie takie historie :)
Może też się skuszę na odwiedzenie Cypru latem???
Nawet nie wiedziałam, że to tak ciekawe miejsce.
polecam zdecydowanie :)
Rewelacyjne zdjęcia…wspaniały klimat. Najlepiej odkrywa się “przypadkiem” :)
dziękuję!
nie mogę się nie zgodzić, że przypadek czasem potrafi sprawić miłą niespodziankę :D
Takie mniej oczywiste informacje turystyczne są miliard razy cenniejsze od tych oczywistych, bo są wyjątkowe
przepiękne zdjęcia :-)
Piękne krajobrazy, zawiesiłam się dłuższą chwilę na zdjęciach a potem przeczytałam historię rozbitego statku. A groty… i piękno i grozę mają w sobie.
Pozdrawiam ;)
Jak pięknie!
rzeczywiście, powiedziałabym, że statek stoi dużo dłużej niż 3 lata!
P.S. też lubię miejsca niekoniecznie z przewodnika ;)
Prawda? Widać woda morska szybko niszczy materiały jak się o nie nie dba :)
W ostatni piątek obsnurkowaliśmy ten wrak. Super. Zastanawialiśmy się skąd tam się wziął. Dzięki za opis :-).
Fajnie! Cieszę się, że się przydało :) Pozdrawiam :)
Dziś odwiedziłem to miejsce. Pozdrawiam
I podobało się? Pozdrawiam również!
Dzieki za info. Znaleźliśmy go. Bardzo ciekawe miejsce i urokliwa zatoczka.
Cieszę sie :)
Nie ma to jak zrobić wpis o statku i nie być nawet w knajpce tuż obok by spróbować lokalnych specjałów. Śmiechu warte
Byłam wczoraj 01.01.2022! Pogoda była przepiękna ☀️