Kafelki, kafelki

Nie zdziwcie się będąc w Lizbonie albo innym portugalskim miasteczku, kiedy stojąc na ulicy poczujecie się jak w łazience. Albo w kuchni. Portugalczycy wykładają kafelkami nie tylko wnętrza swoich mieszkań, ale też fasady budynków. I te azulejos, jak nazywają swoje kafelki Portugalczycy, to czasem prawdziwe dzieła sztuki.

Azulejos dotarły do Portugalii w XV w. razem z Maurami, którzy z kolei przejęli ten rodzaj sztuki od Persów. Nazwa płytek pochodzi od arabskiego słowa الزليج (al zulayj), co oznacza “wypolerowany kamień”.

Bardzo popularne są płytki niebieskie. Trend ten przyszedł do Portugalii z Holandii.

Wiele budynków wyłożone jest po prostu zbiorem podobnych do siebie płytek, tworzących abstrakcyjne wzory.

Ale nietrudno znaleźć też dekoracyjne obrazy malowane na kafelkach.

Płytki pokrywają nie tylko ściany zwykłych kamienic, ale też pałaców, kościołów, stacji metra czy ujęć wody.

Na azulejos umieszcza się nazwy ulic, przejść, zaułków, schodów czy też numery domów.

Poza funkcją dekoracyjną, spełniają też niezwykle ważną funkcję użyteczną – pomagają utrzymać stałą temperaturę wewnątrz budynków. W Portugalii większość domów nie ma centralnego ogrzewania.

Azulejos są też bardzo typową i popularną pamiątką z Portugalii. Ceny pojedynczej płytki wahają się od około jednego do kilkunastu euro. Można też kupić cały kafelkowy obraz, ale tu trzeba się liczyć z wydatkiem rzędu kilkudziesięciu czy nawet kilkuset euro.

Cieszę się, że tu jesteś! Mam nadzieję, że spodobał Ci się i zaciekawił ten wpis. Jeśli tak, to będzie mi niezmiernie miło, gdy klikniesz Lubię to, dodasz +1 i podzielisz się wpisem ze znajomymi albo dołączysz do dyskusji! To dla mnie ważne, bo pokazuje, że warto dalej pisać. Masz uwagi, komentarze, pytania? Nie wahaj się, napisz! Cieszę się z każdego sygnału od Ciebie! Dziękuję :)

- Ewa a

Wydrukuj lub zapisz PDF