Na głowie Statuy Wolności

Wejście na Statuę Wolności jest proste i trudne jednocześnie. Trudne, bo bilety trzeba rezerwować ze sporym wyprzedzeniem – w tej chwili dostępne są na sierpień – jedynie 240 osób dziennie może wejść na górę. Łatwe, bo wbrew pozorom pokonanie 354 stopni nie okazuje się tak wielkim wyczynem, jak się spodziewałam. Owszem, w środku jest dość gorąco, ale wejście jest ogólnie łatwe. A na samej górze…

Statua Wolności

A na górze jest niewielka platforma wewnątrz głowy Statuy. Można wyjrzeć przez małe okienka, które znajdują się pod koroną pomnika. Miejsca malutko, widok nawet w porządku, ale na dobre zdjęcie w sumie nie ma co liczyć. Chyba, że się wyciągnie aparat przez uchylone okno.

Statua Wolności

Środki bezpieczeństwa jak na lotnisku. Po odebraniu biletu w terminalu promowym i przejściu kontroli bezpieczeństwa płyniemy najpierw na Ellis Island (z New Jersey) lub prosto na Liberty Island, gdzie stoi Statua (z Nowego Jorku). Na Liberty Island trzeba się zgłosić do informacji, gdzie dostaje się różową opaskę na rękę. Powinna być cały czas widoczna. Wszystkie rzeczy poza aparatem i lekami trzeba zostawić w szafce – nie można zabrać ze sobą nawet wody.

Statua Wolności

Potem pan przepuszcza nas specjalnym korytarzem (który za chwilę łączy się z tym, którym ludzie idą na cokół, więc w sumie nie wiem, po co tworzyć oddzielne przejścia) i mamy kolejną kontrolę bezpieczeństwa. A później już tylko wspinaczka trzewiami Statuy.

Statua Wolności

Bilet na górę kosztuje 16 dolarów, a według planów pod koniec 2011 r. Statua ma zostać zamknięta na renowację, więc jeśli ktoś ma ochotę tam wejść, to trzeba się pospieszyć :)

Ewa

Cieszę się, że tu jesteś! Mam nadzieję, że spodobał Ci się i zaciekawił ten wpis. Jeśli tak, to będzie mi niezmiernie miło, gdy klikniesz Lubię to, dodasz +1 i podzielisz się wpisem ze znajomymi albo dołączysz do dyskusji! To dla mnie ważne, bo pokazuje, że warto dalej pisać. Masz uwagi, komentarze, pytania? Nie wahaj się, napisz! Cieszę się z każdego sygnału od Ciebie! Dziękuję :)

- Ewa a

Przeczytaj też...

11 komentarzy

  1. olivia pisze:

    wow! Fajnie zobaczyć tak “od środka” ;)
    Drugie zdjęcie bardzo fajne :)

  2. wkraj pisze:

    Niesamowite zdjęcia z wnętrza statuy. Cały reportaż bardzo ciekawy.
    Pozdrawiam

  3. Ewa pisze:

    Dzięki! Trochę szkoda, że tak mało widać okolicy ze środka, ale ogólnie miejsce ciekawe :)

  4. Widmowy pisze:

    NY – to jest miasto, które które mnie pociąga i do którego kiedyś dotrę. Jednak poczekam aż zniosą wizy. Fajnie, że napisałaś coś o Statule (jak to słowo się odmienia?) Wolności. Sam jej specjalnie odwiedzać nie chcę, a dobrze coś o niej wiedzieć. :-)

    • Ewa pisze:

      Miasto fajne, mam z nim związane bardzo przyjemnie wspomnienia :) Ale teraz, po 7 latach (poprzednio byłam w 2004 r.) trochę się odczarowało. To znaczy nadal jest ciekawe, fascynujące, pełne życia, taka miejska dżungla, ale magii takiej jak kiedyś już nie czuję.

      Trudna odmiana :D
      M. statua
      D. statuy/statui
      C. statui
      B. statuę
      N. statuą
      Ms. statui
      W. statuo!

  5. Ajka pisze:

    Oh, statuo! powiadasz ;) Super, fajnie wygląda (czy oni się boją że im ktoś ją za przeproszeniem wysadzi?). Ps. wróć już bo chcę kulkę ryżową z Bezgranciznej :D

  6. Ajka pisze:

    Spróbuj odmówić mi kulki i zwrotu/pożyczki książek a dostaniesz w dzioba :P

  7. Ewa pisze:

    Takie info na szybko – 29 października 2011 wnętrze statui zostanie zamknięte dla zwiedzających na około rok ze względu na remont. A wg info ze strony amerykańskiego National Park Service wszystkie bilety do października są już zarezerwowane, więc jak ktoś chciałby dostać się do środka to musi prawdopodobnie poczekać do jesieni przyszłego roku…

    Nadal można będzie jeszcze popłynąć na samą wyspę, na której stoi statua – Liberty Island. Nawet w czasie remontu samego pomnika

  8. Marcin pisze:

    Jeszcze nie widziałem zdjęć ze środka Statuy, dziękuję ?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*Pola wymagane. Adres e-mail nie zostanie opublikowany. Ostatnio pojawia się bardzo dużo spamu i mój filtr czasem się gubi. Jeśli nie jesteś spamerem, a Twój komentarz nie ukazał się, daj mi o tym znać mailowo. Kontakt znajdziesz tu. Dziękuję!