W rozgrzanym Rangunie
Rangun, zwany teraz w zasadzie Yangonem, jest dla mnie typowym dużym miastem południowo-wschodniej Azji. Gorący, tłoczny, hałaśliwy i lepki. Lepi się wszystko do wszystkiego, przede wszystkim nagrzane powietrze do ciała. Klei się mokra koszulka i kleją się brudni ludzie. Gwar,...