Zachód słońca na zachodzie
Kiedy w 2006 r. byłam na Cabo da Roca, słońce paliło z nieba, kwiaty kwitły jak szalone, a wiatr urywał głowę. Wtedy ktoś powiedział mi, że podobno Cabo da Roca najpiękniej wygląda podczas zachodu słońca. Teraz już widziałam i sama wiem…
W niedzielę odsypiamy imprezę, a potem jedziemy na spacer do Sintry. W tym pięknym miasteczku, które było królewską rezydencją letnią, znajduje się mnóstwo pałaców, pałacyków, dworków, parków. I są ruiny zamku Maurów.
Spójrzcie na logo Palácio Nacional de Sintra i powiedzcie, co Wam przypomina? Ja mam jedno skojarzenie. Taki królewski fast-food.
Zaglądamy na chwilę do Palácio de Seteais czyli Pałacu Siedmiu Westchnień, a stamtąd idziemy spacerkiem do Quinta da Regaleira, magicznej posiadłości, gdzie Roman „Poza Prawem” Polański kręcił fragment Dziewiątych Wrót. Nie wchodzimy jednak na spotkanie z samym Szatanem, tylko ruszamy dalej za zachód. Najdalej na zachód, jak się da.
Dzięki Paulo dojeżdżamy na Cabo da Roca akurat, kiedy słońce zachodzi. Idealne wyczucie czasu. Jest pięknie!
Cieszę się, że tu jesteś! Mam nadzieję, że spodobał Ci się i zaciekawił ten wpis. Jeśli tak, to będzie mi niezmiernie miło, gdy klikniesz Lubię to, dodasz +1 i podzielisz się wpisem ze znajomymi albo dołączysz do dyskusji! To dla mnie ważne, bo pokazuje, że warto dalej pisać. Masz uwagi, komentarze, pytania? Nie wahaj się, napisz! Cieszę się z każdego sygnału od Ciebie! Dziękuję :)
- Ewa a
Myślę, że Cabo da Roca jest piękne o każdej porze roku i dnia. Pamiętam cudowne dywany kwiatów w maju i ogromne “bałwany” rozbijające się o skalisty brzeg, ale ten widok wart jest wyjazdu jeszcze raz!
A mi się to logo troszkę kojarzy z przekształconym znaczkiem loży masońskiej.
Ta fotografia warta jest tysiąca słów. Fantastyczne miejsce ta Portugalia. Nabrałem na nia smaku po Twoim wpisie.
Cabo da Roca podczas zachodu słońca, to chyba najpiękniejsze miejsce, jakie widziałem…