Wzgórze Gellérta

Niby zwykła górka nad rzeką, a jednak mieszkańcy okolicy zawsze mieli o niej złe zdanie. A to czarownice miały tutaj odprawiać swoje straszne rytuały w czasie sabatu, a to rzezimieszki mieli czyhać na samotnych przechodniów, a to wreszcie po tych zboczach w XV w. poganie stoczyli do Dunaju beczkę z zamkniętym w środku biskupem Gerardem Sagredo (zwanym po węgiersku Sagredo Gellért). To od jego imienia pochodzi obecna nazwa wzgórza, które w średniowieczu określano mianem Kelen-hegy (Wzgórze Kelen).

Wzgórze Gellérta w Budapeszcie
W XVIII w. miejsce przestało się aż tak źle kojarzyć. Zbocza wzgórza porastały winne krzewy, a leżąca u jego podnóża dzielnica Tabán była dość znaczącym ośrodkiem produkcji wina. W tym samym czasie funkcjonowała tu kalwaria, a procesje z okazji Wielkiej Nocy były niezwykle popularne wśród okolicznych mieszkańców.

Dokładnie w połowie XIX w., po stłumieniu węgierskiej Wiosny Ludów Austriacy wybudowali na szczycie Wzgórza Gellérta cytadelę, która miała zniechęcać Węgrów do kolejnych buntów, ale na szczęście nigdy nie została wykorzystana przeciwko ludności.

Charakterystycznym punktem na wzgórzu jest Pomnik Wolności (Szabadság-szobor), wzniesiony w 1947 i początkowo upamiętniający żołnierzy Armii Czerwonej, a obecnie wszystkich, którzy poświęcili życie w walce za Węgry.

Pomnik Wolności na Wzgórzu Gellérta w Budapeszcie

Wnętrze góry kryje system jaskiń. Jedna z nich, zwana Jaskinią Wzgórza Gellérta lub Jaskinią św. Iwana, znajduje się u podnóża wzgórza, nad Dunajem, nieopodal Hotelu Gellért. Funkcjonuje tu kaplica, a nabożeństwa odprawiają zakonnicy paulini.

Hotel Gellért w Budapeszcie

Jednak to, co mnie najbardziej urzeka w tym miejscu, to widok rozciągający się na miasto położone po drugiej stronie rzeki.

Widok ze Wzgórza Gellérta w Budapeszcie

Ze wzgórza doskonale widać wijący się Dunaj, przerzucone nad nim mosty, ciekawy budynek węgierskiego parlamentu i zabudowę Pesztu.

Widok ze Wzgórza Gellérta w Budapeszcie

Wzgórze Gellérta wpisane jest na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO jako część panoramy nabrzeża Dunaju.

Ewa

Cieszę się, że tu jesteś! Mam nadzieję, że spodobał Ci się i zaciekawił ten wpis. Jeśli tak, to będzie mi niezmiernie miło, gdy klikniesz Lubię to, dodasz +1 i podzielisz się wpisem ze znajomymi albo dołączysz do dyskusji! To dla mnie ważne, bo pokazuje, że warto dalej pisać. Masz uwagi, komentarze, pytania? Nie wahaj się, napisz! Cieszę się z każdego sygnału od Ciebie! Dziękuję :)

- Ewa a

Przeczytaj też...

7 komentarzy

  1. Kuba pisze:

    Całkiem na czasie miejsce :)

  2. Ewa pisze:

    A jakże! Boicie się Budapesztu…? ]:->

  3. Kuba pisze:

    Takiego, który obiecał Pan Prezes, oczywiście :D

  4. Ajka pisze:

    Jakie cudne jest to ostatnie zdjęcie!

  5. jacekk pisze:

    Górka bardzo fajna, oplatające ją alejki także, no i najfajniejsza ta panorama miasta w dole w świetle zachodzącego słońca :) pozdrawiam

  6. Ewa pisze:

    O tak, zachodzące słońce tworzy świetny klimat :)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*Pola wymagane. Adres e-mail nie zostanie opublikowany. Ostatnio pojawia się bardzo dużo spamu i mój filtr czasem się gubi. Jeśli nie jesteś spamerem, a Twój komentarz nie ukazał się, daj mi o tym znać mailowo. Kontakt znajdziesz tu. Dziękuję!